It might be based off of Steam's servers, but we do not know yet. #1. Humperdink Ogletorph Oct 1, 2019 @ 1:01am. I really hope they have asia servers cant deal with lag in americas. #2. Munna Oct 1, 2019 @ 1:02am. yeah it have asia server. #3. Humperdink Ogletorph Oct 1, 2019 @ 1:09am. All Discussions Screenshots Artwork Broadcasts Videos News Guides Reviews. Destiny 2 > General Discussions > Topic Details. Lacouture Jan 26 @ 7:44pm. LOST CONNECTION TO SERVER. lost connection to server after loading like 3 min cannot even login, since update pretty ♥♥♥♥♥♥ up, any solutions? Nope. Enjoy your stay. It's bad enough that the game matches us with people over seas and lags the lobbies to no end. Thank God you can't manipulate region settings or it would be even worse. It's bad enough that the game matches us with people over seas and lags the lobbies to no end. The most common reason is that Destiny 2 is offline and players should visit help.bungie.net or @BungieHelp on Twitter for more information. Here are some steps players can take to try and resolve the issue if they don't see any update from us about the error: . iHS 5 lat temu (Link do komentarza) @Goblin_Wizard Napiszę jeszcze, że porównuję sobie do Guild Wars 2 do którego dodatek path of fire ostatnio kupiłem – trudne porównanie bo gry zupełnie inne, jeden klasyczny mmorpg, drugi MMOFPS z otwartym światem, ale widać jak w pierwszym można wrzucić całą różnorodność aktywności – po 300h godzinach mam odkryte jakieś 70% świata, kupa questów, dungeonów, raidów, questy się różnią diametralnie, otwierałem szeroko oczy kiedy widziałem co twórcy zrobili (moją ulubioną mapą jest lokacja gdzie szturm muszą przypuścić cztery zorganizowane grupy z czterech stron, każda z nich wykonuje zupełnie inne zadanie, w ramach poszczególnych grup jest silny podział ról) – jest co robić przez resztę życia. W Destiny 2 – trafiłem w pierwszej lokacji na publiczny event, pomyślałem – super. Przyleciałem do drugiej lokacji i ładuję się na ….dokładnie ten sam event. Słabo. W czwartej lokacji – ten sam event powtarzany w różnych miejscach mapy. Każdy dungeon (czyli lost sector) wygląda tak samo w sensie mechaniki – zastrzel wszystkich, na końcu boss. Jeżeli chodzi o build – zorientuję się jakim gram dopiero po odpaleniu super-a, kosmetyczne różnice w umiejętnościach są naprawdę nieistotne. Fabuła przypomniała mi ostatnie justice league – totalnie zimna ryba. Na sam koniec dodam, że w tych wszystkich minusach gra się broni – jara bieganie po tym ślicznym świecie,strzelanie do całkiem inteligentnych przeciwników (jak przeładowuję, wszyscy do mnie nawalają, przeładuję, zioram przez kolimator – jakby wszystkich wywiało), fajnie jest wpaść na samotnego strażnika w publicznym evencie i ramię ramię wystrzelać zwycięstwo. . Jakby kosztowało połowę z tego co kosztuje – mówiłbym, brać. A tak powiem – poczekać na jakieś game of the year, może na obniżce. Studio Bungie poinformowało, że wyłączy dziś na kilka godzin serwery sieciowej strzelanki Destiny 2, szykując pierwszą w tym roku „konserwację” infrastruktury. Gracze nie będą mogli logować się począwszy od godziny 16:00 polskiego czasu. Jeśli będziemy w toku rozgrywki, otrzymamy 60 minut na dokończenie aktualnie wykonywanych czynności, zanim tytuł automatycznie nas rozłączy i „wyrzuci” do menu. Ten pan ma dziś wolne Konserwacja powinna zakończyć się planowo kilka godzin później, o 21:00. Nie podano, co dokładnie Bungie planuje dzisiaj dodać lub zmienić, lecz deweloperzy zapewniają, że po konserwacji wymagane będzie pobranie łatki Listę zmian i nowości poznamy najpewniej dopiero po opublikowaniu patcha. Fani ponownie narzekają, że - tradycyjnie - najbardziej ucierpią gracze z Europy, którzy nie będą mogli grać po powrocie do domów z pracy czy szkoły. Warto jednak pamiętać, że Bungie ma siedzibę w Seattle, gdzie podane wyżej czas to standardowe godziny pracy. Zobacz: Destiny 2 - Poradnik, Solucja Podczas świątecznej przerwy jeden z producentów - Christopher Barrett - ujawnił na Twitterze plany na dalszy rozwój sieciowej strzelanki. Mężczyzna odpowiada właśnie za zespół wspierający tytuł po debiucie, podczas gdy większość pracowników Bungie zajmuje się już całkiem nowymi projektami. Wśród planowanych zmian deweloper wymienił rozszerzenie puli nagród za zmagania Iron Banner w Tyglu oraz za rywalizację frakcji, a także rozwiązanie problemu z ograniczoną pojemnością skarbca gracza. W ostatnich tygodniach sporo krytyki zbiera także blokowanie najciekawszych - zdaniem fanów - dodatków kosmetycznych w sklepie Eververse, gdzie dostępne są w ramach transakcji cyfrowych. Barrett zapewnił, że zespół przeprowadzi dokładną analizę tej kwestii. More News Najnowsze artykuły Destiny Zgłoszenia użytkowników wskazują, że aktualnie nie ma problemów z serwisem Destiny Destiny to internetowa strzelanka pierwszoosobowa dla wielu graczy, przeznaczona na konsole do gier. Destiny zostało opracowane przez Bungie i opublikowane przez Activision. Również masz problemy? Wybierz opcję odpowiadającą problemowi i pomóż przekazać informacje zwrotne dostawcy usługi. Połączenie z serwerem Gra Coś innego ... Wykres pokazuje zgłoszenia o problemach przesłane w ciągu ostatnich 24 godzin w porównaniu ze zwykłą ilością zgłoszeń wg pory dnia. Niektóre problemy są z reguły zgłaszane w ciągu dnia. Downdetector raportuje zdarzenie, gdy liczba zgłoszeń o problemie jest znacząco większa niż zwykła ilość zgłoszeń dla danej pory dnia. Na stronie portalu Downdetector Methodology można znaleźć więcej informacji o tym, w jaki sposób Downdetector gromadzi dane o stanie i wykrywa problemy. Strona ostatnio zaktualizowana przez Zazwyczaj zasada jest prosta. Wraz z większym zamknięciem systemu jego architekci mają nad nim większą kontrolę. Co za tym idzie, taki system jest stabilniejszy względem bardziej otwartych alternatyw, narażonych na większą liczbę zmiennych. Otwarty system jest z kolei potężniejszy oraz wszechstronniejszy, ze względu na działania zewnętrznych podmiotów, nieraz konkurujących ze sobą na rynku. Otwartość - kontrola. Bezpieczeństwo - możliwości. Stabilność - moc. To odwieczne dylematy każdego architekta hardware i software. Sam od zawsze preferowałem zabawę na zamkniętej, poddanej ścisłej kontroli konsoli. Brak kontroli nad oprogramowaniem przyczynił się do wielkiego krachu w branży gier wideo, który doprowadził do upadku amerykańskich molochów technologicznych. Na ich gruzach nie kto inny jak właśnie Nintendo wprowadziło mechanizm licencji. Wraz z pojawieniem się Nintendo Entertainment System każdy deweloper musiał dostać zgodę od Japończyków, aby mógł wypuścić swój produkt na ich konsoli. Doprowadziło to do drastycznego podwyższenia jakości gier, a także zapoczątkowało japońską dominację w Europie i Stanach Zjednoczonych. Przerwał ją dopiero system ma wiele zalet. Po pierwsze, wszystkie gry są testowane przez wewnętrznych ekspertów, którzy badają ich jakość. Po drugie, każdy klient posiada ten sam system operacyjny i te same podzespoły, co niweluje problemy i wyzwania wynikające z fragmentacji. Po trzecie, spójny system ujednoliconej dystrybucji pozwala dokonywać natychmiastowych aktualizacji dla wszystkich użytkowników. Słowem - błędów jest mniej, są szybko eliminowane, wszystko ma działać, a coś takiego jak wymagania sprzętowe, sterowniki czy złośliwe oprogramowanie ma mnie nie powinno być na papierze. W praktyce firmy dystrybuujące zamknięte systemy dążą do maksymalizacji zysków, na własną rękę dokonując fragmentacji we własnych środowiskach. Odświeżone wersje konsol mają na siebie zarabiać, a ich dodatkowe funkcje zachęcać do przeskoku na nowszy sprzęt w obrębie tego samego systemu. Nintendo ze swoją rodziną 3DS/2DS/XL, Sony z PS4 i PS4 Pro, nawet Microsoft i ich Xbox One oraz Xbox One X - dzisiaj każdy producent konsol działa w tym samym modelu, w którym od lat operują twórcy smartfonów czy tabletów. Tutaj zataczamy koło, ponieważ wraz z większą fragmentaryzacją konsole zaczynają nabierać cech PC. Złych cech. Cieszyłem się jak dziecko, gdy niemal dokładnie o 19:00 polskiego czasu serwery Destiny 2 zaakceptowały moją próbę logowania. Wymieniając się doświadczeniami ze znajomymi za pomocą czatu głosowego, niewielu miało podobne szczęście. Zainteresowanie otwartymi beta-testami było ogromne, toteż odpowiedzialne za grę Bungie bardzo szybko skorzystało z automatycznego systemu kolejkowania chętnych. Jakimś cudem przedarłem się przez to sito za pierwszym razem, obejrzałem animacje początkowe i już znalazłem się w środku kilka pierwszych minut było niezwykle przyjemne. Chociaż pod względem grafiki i mechaniki Destiny 2 sprawiało wrażenie niezwykle rozbudowanego DLC do pierwszej części, to rozgrywka jak zwykle wgniatała w fotel. Bungie ma niesamowity dar do sieciowych strzelanin. Chociaż to studio kuleje w wielu innych obszarach, takich jak chociażby narracja, to talentu do shooterów nie można im odmówić. W Destiny 2 każdy strzał daje frajdę. Powoduje satysfakcję. Tytuł bez dwóch zdań „ma coś pod spustem”, dokładnie jak pierwsza naprawdę epicko. Odpierałem fale wrogów atakujących Wieżę - główną bazę bohaterów z pierwszej odsłony. Szło mi naprawdę nieźle, gdy nagle, bez żadnej konkretnej przyczyny, obraz uległ zamrożeniu. Gra stanęła w miejscu. Nie mogłem jej zminimalizować, nie mogłem wejść do ustawień, nie mogłem zajrzeć do ekwipunku. Po kilkudziesięciu sekundach byłem już w głównym menu konsoli, sądząc, że to pojedynczy przypadek. W końcu beta, prawda?Niestety, nie był pojedynczy. Destiny 2 zamrażało się zawsze w tym samym miejscu, na dokładnie tym samym etapie pierwszej misji fabularnej. Za drugim, czwartym i dziesiątym razem efekt był dokładnie ten sam. Nie było zmiłuj. Zacząłem grzebać w Internecie i bardzo szybko okazało się, że nie jestem osamotniony. Dokładnie ten sam problem posiada część ze wszystkich posiadaczy PlayStation 4 Pro. Dla każdego z nas tytuł okazywał się całkowicie niegrywalny. Nawet pomimo prób zmiany rozdzielczości, wyłączenia renderowania szachownicowego czy dezaktywacji trybu turbo. Nic nie głębiej drążyć temat. Okazuje się, że dokładnie ten sam błąd występuje w części innych gier na PS4 Pro. Rozgrywka ulega zamrożeniu w Diablo III poszerzonym o dodatek z grywalnym Nekromantą, a także sportowym NBA2K17. Co najgorsze, w żadnym z tych przypadków deweloper programu nie zapewnił odpowiedniego wsparcia, które wyeliminowałoby problem. Być może grupa pokrzywdzonych posiadaczy PlayStation 4 Pro była zbyt mała, aby przeznaczać na to zasoby i środki, a być może wina leży po stronie sprzętu, nie producentów gry. Niezależnie od powodu, w każdym przypadku gra stawała się bezużyteczna. Poczułem się bezradny. Gdyby problem dotyczył komputera osobistego, miałbym cień szansy na jego rozwiązanie. Otwarta struktura PC pozwala na wiele operacji takich jak edycja plików gry, kopiowanie zawartości, korzystanie z konsoli deweloperskiej, zmiana ustawień graficznych, uruchamianie trybów zgodności i tak dalej. Na konsoli tego nie ma. Jeżeli coś nie działa, to nie działa na amen. Żaden restart i żaden format raczej tego nie zmieni. Jedynym wyjściem jest aktualizacja - albo od producenta gry, albo producenta konsoli. No, ewentualnie serwis. Gracz może siedzieć i modlić się, aby ktoś decyzyjny zauważył jego nie to, że mam też mniejsze, mniej potężne PlayStation 4 Slim (na którym gra działa doskonale), beta-testy Destiny 2 przeszyłyby mi koło nosa. Jednak masa graczy nie miała tyle szczęścia. Mnóstwo osób sprzedało słabsze modele PS4, aby dozbierać na Pro (i być może telewizor 4K). W ich sytuacji mocno bym złorzeczył na rozrastającą się fragmentację konsol, na którą nawet jej inicjatorzy nie są doskonale przygotowani. Jeżeli podejmuje się takie ryzyko i wyzwanie, doprowadzając do podziałów wewnątrz spójnego ekosystemu, trzeba mieć rozwiązanie działające w 100 proc. Nie może być tak, że na PS4 Slim coś działa, a na PS4 Pro już przeciwnym razie klienci mogą zacząć zadawać sobie pytanie - po co mi właściwie konsola?

serwery destiny 2 nie sa dostepne